Ze spuszczoną głową, powoli
idzie żołnierz z niemieckiej niewoli.
idzie żołnierz z niemieckiej niewoli.
Dudnią drogi, ciągną obce wojska,
a nad nimi złota jesień polska.
a nad nimi złota jesień polska.
Usiadł żołnierz pod brzozą u drogi,
opatruje obolałe nogi...
opatruje obolałe nogi...